sobota, 7 stycznia 2017

Ciepła poducha.

Wstałam tylko na chwilę, pół minutki. Wracam, a na moim miejscu kot śpi bardzo mocno. Wygląda tak, jakby spał tu od zawsze, przecież to jego krzesło. A właściwie jej, bo to jest Gabrysia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz